6 listopada 2014

Nowy rozdział...

Dlaczego wracam?
Hmm chciałam go usunąć, ale w mojej głowie po (najwyraźniej) potrzebnej mi przerwie, zagościło tysiąc pomysłów.

Znów będę zwlekać po miesiąc i zawieszać?
Blog nie będzie już zaniedbywany, a rozdziały dodawane będą w ustalonych przeze mnie terminach.

Kiedy rozdział 12?
Najbliższy rozdział 12 pojawi się w poniedziałek 10 listopada i będzie "błogo" długi.

Czytelnicy? Czy ktoś taki w ogóle jeszcze tu zagląda?
Mam nadzieję, że ktoś tu jeszcze jest i będę starać się jak najbardziej poszerzyć grono czytelników. Liczę także na waszą pomoc.

Komentarze? Znów narzekanie na ich brak?
Wymuszaniu komentarzy mówię STOP. Każdy komentarz sprawia przyjemność jednak wiem, że Wam się po prostu nie chcę ich pisać.

Czyli co? Nie chcę komentarzy?
Chcę, ale wystarczy mi wasze kliknięcie pod postem "Reakcje: świetne, takie sobie, nudne" Jest to zdecydowanie mniej wymagające. To przecież tylko jedno kliknięcie. Na to chyba was stać.

Co jeżeli i tak nie macie ochoty klikać "reakcji" ?
Zagłosujcie w ankiecie po prawej stronie. Chcę mieć świadomość dla ilu osób pisze te fanfiction.

Nie lubisz Tajemnic Domu Anubisa? Wkurzają cię bohaterowie z nimi związani i fantastyka?
Zajrzyj na Wattpad, na moje konto, gdzie w przyszłym miesiącu pojawi się pierwszy rozdział nowego opowiadania.

Nie chcesz rejestrować się na Wattpad.com?
Poczekaj do publikacji pierwszego rozdziału a udostępnię link także na blogspot.

Nie czytasz już mojej historii, a jesteś obserwatorem przez Google?
Anuluj obserwację. Chcę być z czytelnikami na bieżąco.

Chcesz się zareklamować?
Do reklamowania służy zakładka SPAM.

Widzisz błędy, albo chciałbyś/chciałabyś mnie skrytykować?
Zajrzyj w zakładkę KONTAKT lub zwróć mi uwagę w komentarzu pod danym rozdziałem.

To blog o peddie? Czemu więc mieszam w niego sprawy Sibuny i inne związki?
Gdybym pisała tylko o nich, opowiadanie byłoby po prostu nudne.

Wkurzyło cię, że w przeszłości tak często zlewałam bloga, ciągle go zawieszając i wracając?
Wygarnij mi w komentarzu. Jestem pełna świadomości, ze zachowywałam się jak dzieciak piszący bloga.

Moje nastawienie się zmieniło?
Pewnie. Myślę o tym bardziej poważnie i podchodzę do tego z większą determinacją.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz